poniedziałek, 14 czerwca 2010



Teraz nadszedł czas na pracę w fotelach. Montaż, animacja, archiwalia i muzyka.
O montaż jestem spokojny. Realizować go będą panowie z Agencji filmowej Next Level. Oni też z resztą robili większość zdjęć. Rafał „Rudy” Kołodziej i Jacek „Ojciec” Banach. Robiłem już z nimi kilka rzeczy. M.in. „Trzy życzenia” krótkometrażowy film „głęboko offowy” a jeszcze przedtem „ O znanym człowieku” wg Bajki Leszka Kołakowskiego. To były początki, oczywiście „głęboko offowe”. Jacek jest doskonałym montażystą. A mi się z nim wspaniale współpracuje. Doskonale się rozumiemy i dzięki temu znowu nie muszę być obecny w trakcie montażu przez cały czas. Z resztą jest to, jak dla mnie – nudna robota. Bardzo istotna dla filmu, ale nudna. Podobnie jest z animacją. Przy innym komputerze, w tym czasie usiadł Janusz Krysztop.
Urodzony w 1978 roku w Bydgoszczy, gdzie uczęszczał do szkoły muzycznej a w 1999 roku ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych. W tym samym roku podjął studia na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu na kierunku grafika, ze specjalnością Plastyka Intermedialna. Dyplom uzyskał w 2003 roku pod kierunkiem prof. Wojciecha Bruszewskiego. Od 2002 zatrudniony w Zakładzie Plastyki Intermedialnej. Zajmuje się video art, grafiką, performance i instalacją, chodź nie obca jest mu również drobiazgowo wykonana, tradycyjna grafika.
Janusz ma zrobić kilkanaście sekund animacji. Tylko kilkanaście, ale siedzieć będzie nad tym kilka tygodni. Benedyktyńska robota.
Zostaje jeszcze muzyka i archiwalia. Ale to jeszcze chwila. Wygląda na to, że chwilowo mogę się zająć innymi moimi projektami. Filmami „głęboko offowymi” .
Na zdj. Rafał Kołodziej i Jacek Banach

Brak komentarzy: