Dokładnie w dzień moich kolejnych imienin ekipa kręciła sceny w toruńskim areszcie. Kwestia załatwienia pozwolenia, dogadania się z dyrektorem Panem Grzegorzezm Breitenbachem to współpraca wzorcowa. Wydawać by się mogło, że mogą być opory, że formalności itp. Zaskoczeni pozytywnie byliśmy wszyscy. Dziękujemy pracownikom aresztu w Toruniu za zaangażowanie i pomoc.
wtorek, 8 czerwca 2010
24 maja - więzienie w Toruniu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz