Ciężko wypoczywałem przez ostatni miesiąc. Polegało to głównie na regulowaniu ciepłoty ciała. Tak to bywa w gorących krajach. Przejechane 6 000 kilometrów, 6 krajów i zjedzone przeróżne "ohydztwa". Nie ma to jednak jak w domu. Za oknem leje i telefon coraz częściej dzwoni. Czas wrócić do filmu i zacząć realizować pomysły wymyślone na wakacjach.
wtorek, 3 sierpnia 2010
Powrót z wakacji
Ciężko wypoczywałem przez ostatni miesiąc. Polegało to głównie na regulowaniu ciepłoty ciała. Tak to bywa w gorących krajach. Przejechane 6 000 kilometrów, 6 krajów i zjedzone przeróżne "ohydztwa". Nie ma to jednak jak w domu. Za oknem leje i telefon coraz częściej dzwoni. Czas wrócić do filmu i zacząć realizować pomysły wymyślone na wakacjach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz