niedziela, 12 września 2010

Idzie nowe


Nasz film zaczyna żyć własnym życiem. Już w najbliższym tygodniu zacznie podróżować po świecie. A my zaczynamy pracę nad następnym scenariuszem. Pomysł już jest. Teraz trzeba przeląc to na papier. Chociaż, może nie tak od razu. Trochę trzeba posiedzieć przedtem w czytelniach, w archiwach i we własnych głowach. W książki wtopi się Marceli , a ja i Krystian pogmeramy w umysłach własnych i nie tylko. Przydałyby się nam jakieś mądre głowy. Ludzie znający historię Torunia, pasjonaci, historycy. A właśnie nie zaznaczyłem, że film będzie toruńską opowieścią. Mniej więcej ostatnie dwieście lat. Dokument fabularyzowany. Więcej nie mogę na razie zdradzić. Gdyby jednak ktoś chciał, coś tam, coś tam to zapraszamy do współpracy. W późniejszym czasie będziemy też szukać kontaktu z grupami rekonstrukcji historycznych, z kimś od kostiumów, makijażu itd. Zapraszamy.Taki samochód też by się nam przydał.Ten niestety stoi w Granadzie.

Brak komentarzy: